Aktualnosci

Pod koniec września uczniowie naszej szkoły po raz kolejny odwiedzili Krzemieniec. Taką możliwość otrzymaliśmy w ramach wymiany szkolnej zainicjowanej przez partnerskie miasta Konstancin i Krzemieniec. Niektórzy z naszej grupy byli już w Krzemieńcu dwa, trzy, a nawet pięć razy. Mamy tam swoich kolegów, którzy przyjmują nas w swoich domach i odwrotnie. Jednak pomimo licznych wizyt nie jesteśmy znudzeni kolejnymi wyjazdami, ponieważ organizatorzy za każdym razem starają się urozmaicać program wycieczki.

W tym roku uczniowie i nauczyciele Liceum Krzemienieckiego powitali nas tradycyjnie - chlebem i solą. Zostały odśpiewane hymny Polski i Ukrainy, a następnie usłyszeliśmy ciepłe słowa powitania od dyrektora szkoły. Po krótkim apelu wyruszyliśmy na zwiedzanie Krzemieńca. Zobaczyliśmy siedzibę królowej Bony, stare liceum i cerkiew, jednak jedną z największych atrakcji stanowił dla nas tor saneczkowy. Po opowieści jednej z właścicielek toru o wypadku chłopca z Polski podczas międzynarodowych zawodów, który miał miejsce latem, tylko niektórzy z nas odważyli się na zjazd. Jednak wszystkie te osoby bezpiecznie dotarły na dół.

Następnego dnia mieliśmy okazję zwiedzić największe miasto zachodniej Ukrainy - Lwów. Po ciężkiej podróży ukraińskim busem dotarliśmy do centrum Lwowa. Tam przewodnik oprowadził nas po pięknej starówce, gdzie zobaczyliśmy m.in. polski kościół i starą ukraińską cerkiew. Kiedy już wszyscy zaopatrzyli się w pamiątki na pobliskim bazarze, wróciliśmy do Krzemieńca.

W czwartek pojechaliśmy do Tarnopola i znanego niektórym z nas Poczajowa. Poczajów słynie z Ławry Poczajowskiej, czyli drugiego największego ośrodka prawosławia na Ukrainie. Niektórzy z nas mieli już szansę zobaczyć wszystkie cerkwie, jednak w tym roku po raz pierwszy trafiliśmy na odbywającą się tam mszę. Było to dla nas bardzo ciekawe doświadczenie, ponieważ ta msza bardzo różniła się od naszych, rzymskokatolickich.

Na zakończenie dnia nasi koledzy przygotowali z myślą o nas dyskotekę.

A w piątek przyszło nam się pożegnać z naszymi ukraińskimi kolegami i wrócić do Konstancina. Te kilka dni zleciało tak szybko… Szkoda nam było opuszczać Krzemieniec i nowych znajomych, jednak za kilka miesięcy spotkamy się ponownie, tym razem w Konstancinie.

Uczestniczka wymiany

Ada Chmielewska

RELACJA I

W środę 22 września uczniowie klas 1ag i 1bg pojechali na wycieczkę ''Szlakiem Stefana Żeromskiego''. Stefan Żeromski jest patronem naszej szkoły, więc wycieczka była dla nas niezwykle ważna.

Po kilkugodzinnej, lecz przyjemnej jeździe autokarem dotarliśmy do Gór Świętokrzyskich. Znajduje się tam, niedaleko Klasztoru Klauzurowego, kapliczka, w której na jednej ze ścian swój podpis złożył Stefan Żeromski. W pobliżu kapliczki znajduje się też pomnik naszego patrona oraz źródełko Św. Franciszka, o który mówi się, że posiada magiczne właściwości. Wielu z nas chodziło wokół źródełka i, zgodnie z zaleceniami zawartymi w starej przepowiedni, wypowiadało w myślach życzenie. Na razie skutków magicznej mocy źródełka nie widać, lecz może potrzeba na to więcej czasu.

Następnie obejrzeliśmy dawny (odrestaurowany już) dom Stefana Żeromskiego, który położony jest obok pięknego jeziora. Tam się na chwilę zatrzymaliśmy.

Ostatnim punktem wycieczki była podróż do Kielc. Tam spacerkiem przez piękny park doszliśmy do Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego. W muzeum tym znajdowały się przedmioty z miejsca zamieszkania naszego patrona, takie jak: biurko, przy którym pisał swoje dzieła, czy stara belka, która podtrzymywała sufit w jego domu. Zobaczyliśmy też jak wyglądała dawna szkoła Stefana Żeromskiego oraz czego uczyli się ludzie w tamtych czasach. Między np. naszą szkołą, a tamtą jest naprawdę spora różnica. :)

Pragniemy podziękować pani Elżbiecie Rydel-Piskorskiej, pani Jadwidze Roćko, pani Danucie Sacewicz oraz pani Żanecie Misiak za wspaniałą wycieczkę, którą zapamiętamy na długi czas.

Tosia Strużyńska

RELACJA II

22 września klasy pierwsze gimnazjum wybrały się na wycieczkę „Szlakiem Stefana Żeromskiego” pod przewodnictwem pani Elżbiety Rydel-Piskorskiej.

Pojechaliśmy na Kielecczyznę, aby dowiedzieć się więcej o życiu patrona naszej szkoły - Stefana Żeromskiego. Naszym pierwszym przystankiem był kościół św. Katarzyny. Tam dowiedzieliśmy się, jak żyją tamtejsze siostry zakonne, które nie wychodzą z klasztoru. Później udaliśmy się do Puszczy Jodłowej, która znajduje się w Świętokrzyskim Parku Narodowym. Kiedy doszliśmy do celu, dowiedzieliśmy się, że jest tam źródełko z Wodą Miłości. Oczywiście każdy chciał jej posmakować. Nieco dalej znajdowało się źródełko, po którego pięciokrotnym okrążeniu, według legendy spełniało się marzenie, które wcześniej pomyśleliśmy. Po kilku zdjęciach przy tym źródełku udaliśmy się do szkoły, w której dawniej uczył się nasz patron. Szkoła ta miała bardzo rygorystyczne zasady, więc uczniowie byli bardzo zdyscyplinowani i dobrze się uczyli. Jednak nie dawało to satysfakcji w dalszej karierze absolwentów. Uczęszczali do niej tylko chłopcy z najbogatszych rodzin. Językiem wykładowym był rosyjski. Stefanowi Żeromskiemu, jako jednemu z niewielu, udało się ukończyć tę szkołę.

Po długich opowieściach przewodnika, głodni wybraliśmy się na obiad do pobliskiej restauracji. Najedzeni udaliśmy się do autokaru, gdzie wręczyliśmy kwiaty opiekunom naszej wycieczki, a także naszej koleżance z klasy, która tamtego dnia obchodziła urodziny.

Wycieczka podobała się wszystkim uczestnikom.

Asia Wiewióra

Wiola Gołębiowska

Asia Rojek

Świetnie w tym sezonie biegowym zaprezentowali się: uczennica gimnazjum - Natalia Kuprowska z klasy III Bg i Mateusz Janikowski ze szkoły podstawowej z klasy Vb.

W rozegranych Mistrzostwach Powiatowych Piaseczna w Indywidualnych Biegach Przełajowych, Natalia pobiła w tym roku swój życiowy rekord i stanęła na podium zajmując trzecie miejsce .

Mateusz, startując w tej samej imprezie, mając dużo mniejsze doświadczenie, także zajął bardzo wysokie szóste miejsce.

Oboje wywalczyli sobie awans do Mistrzostw Między powiatowych w Indywidualnych Biegach Przełajowych w Białobrzegach, które w tym roku rozegrane zostały 05.10.2010 roku. Kolejny start i kolejny awans. Natalia zajęła bardzo wysokie ósme miejsce, a Mateusz miejsce dwunaste i tym samym w sezonie wiosennym będą reprezentować naszą szkołę w Mistrzostwach Wojewódzkich w Indywidualnych Biegach Przełajowych.

Już teraz można powiedzieć, że to jeden z największych sukcesów sportowych tej dwójki uczniów naszej szkoły w tym roku szkolnym.

Szczere gratulacje i oczywiście powodzenia podczas wiosennego startu w Mistrzostwach Wojewódzkich !!!!

Uczniowie z naszej szkoły chętnie uczestniczyli w Festiwalu Otwartych Ogrodów. Z całego Konstancina i okolic przybyły tłumy ludzi, aby obejrzeć twórczość artystów, odwiedzić piękne, stare wille i uczestniczyć w wydarzeniach artystycznych.

Dnia 14 września 2010r. udaliśmy się (klasy 2 abcg gimnazjum) na wycieczkę do Muzeum Romantyzmu w Opinogórze oraz do zamku w Ciechanowie. Nasza wyprawa rozpoczęła się od wyjazdu ze szkoły. Naszymi opiekunami byli: p. Wojciech Guszkowski – kierownik wycieczki, p. Jolanta banach i p. Anna Woźniak. Po długiej drodze rozpoczęliśmy zwiedzanie muzeum.

Na początku mięliśmy przyjemność zobaczyć zameczek neogotycki ze stylowym wnętrzem z okresu romantyzmu w Opinogórze. Znajdują się tam pamiątki po rodzinie Krasińskich i z kampanii napoleońskiej. Najciekawsze eksponaty to: teczka Napoleona, portret Zygmunta Krasińskiego malowany przez jego żonę Elizę z Branickich Krasińską, drzewo genealogiczne rodu Krasińskich – namalowane na jedwabiu z 1772r., siedem portretów rodziny Krasińskich, marmurowe popiersie gen. Wincentego Krasińskiego - dzieło F. Bosio z 1808r. oraz dwie biblioteczki z księgozbiorem francuskim z XVII i XVIII wieku złożonym z dzieł literackich, historycznych i filozoficznych. W księgozbiorze muzeum znajdują się także wczesne wydania utworów Zygmunta Krasińskiego, a także korespondencja, zbiory grafik i map. Następnie udaliśmy się do krypty grobowej, w której pochowany jest Zygmunt Krasiński, jego rodzice i dzieci. Po drodze do kolejnej wystawy obejrzeliśmy pomnik Krasińskiego, znajdujący się w parku. Kiedy doszliśmy na miejsce obejrzeliśmy wystawę obrazów należących do Krasińskich. Mogliśmy zaobserwować kontrast, który był obecny na wielu obrazach z epoki romantyzmu.

Drugą częścią wycieczki było zwiedzanie zamku książąt mazowieckich w Ciechanowie – symbolu tego miasta. Został on zbudowany w XIV wieku przez księcia mazowieckiego Siemowita III. Pomimo, że twierdzę usytuowano na grząskim podłożu, zachowała stabilność dzięki wcześniej zatopionym w tym miejscu cegłom, żwirowi i drewnianym balom. Dowiedzieliśmy się, że na początku budowla miała służyć jako warownia. Pół wieku później spłonęła w pożarze. Jednak bardzo szybko została odbudowana i unowocześniona. W zamku panował przepych. Budowla posiada dwie baszty, które były wielokrotnie przebudowywane oraz strzegły wejścia do bram. Zamek ma kształt czworoboku. Jest otoczony murami z cegły – bardzo charakterystycznymi dla tej epoki. Budynek początkowo był dwukondygnacyjny, a po pożarze podwyższono go o jedno piętro. Na dziedziniec zamku wjeżdżano przez zwodzony most. Po śmierci ostatniego księcia mazowieckiego, Janusza III, został ofiarowany królowej Bonie, żonie Zygmunta Starego.

Myślę, że ta wycieczka była bardzo ciekawa i pouczająca. Zdobyłam dzięki niej wiele wiedzy i poznałam małą cząstkę architektury okresu romantyzmu. Z przyjemnością wybrałabym się na nią ponownie.